V
Nie potrafię oddychać.
Odbierasz
każdy mój oddech.
(
Znalezione w sklepie na jednym z kartonów )
Tym razem dostał prawie zawału, kiedy jeden z
chłopaków pokazał mu zapisany karton. Próbował się opanować, jednak oni od
dłuższego czasu widzieli, że jest z nim coś nie tak. Zauważyli, że wszystkie
znalezione napisy wyprostował, lub przepisał na inne kartki uważnie rozkładając
je na swoim biurku.
Tym razem zdradziły go oczy. Luke stanął przed nim
wyrywając mu praktycznie karton z rąk i warcząc
- Mów o co chodzi. Mam cię dość Irwin – chłopak
zabrał od niego z powrotem karton i odwracając się na pięcie ruszył do wyjścia.
Ruszyli za nim nie mając zamiaru odpuszczać. A on myślał tylko o tym, że ONA była w tym sklepie.
Przepraszam, że tak późno, ale byłam u koleżanki, a potem oglądałam mecz siatkówki i nie chciałam się od niego oderwać. Nie wiem do końca jak z jutrzejszym, czy będzie około 17 czy może jednak o 22-23, zależy to od mojej mamy i co mądrego wymyśli popołudniu.
+ Zawsze będę informowała osoby, które pod aktualnym wpisem zostawią nick.
++ Jeśli czytasz uszanuj moją pracę i proszę skomentuj :)x
khnsxgaikdwsi czekam na nn <3. To opowiadanie jest takie nie typowe <3 i za to właśnie je kocham :)))) @PaulinaAllan
OdpowiedzUsuńbożeeeeeeee, dlaczego koniec w takim momencie? umrę!
OdpowiedzUsuńto jest genialne, czekam @niallzzbae
To jest z książki!
OdpowiedzUsuńCzytałam ją!
Pomysł z karteczkami tak, dokładnie! Brawo 😉
UsuńAww!! Suuuuper jest!!! Na serio!
OdpowiedzUsuńCzekam na nn! ;*
Nie no zacne *.* Na prawdę! Kurcze jestem coraz to bardziej ciekawa ! *.* No cóż czekam na next pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńWoho! xD Robi się ciekawie.
OdpowiedzUsuńA wiec czekam na kolejny...
OdpowiedzUsuńTaki niedosyt...