Beside you: XII

XII

Czuje się źle.
Czy to tak powinno być?
Wracam.
To źle?

( ułożone z frytek w jednej z restauracji. )
Jednym ruchem ręki zrzucił wszystko na ziemie rozzłoszczony. Jak ona może czuć się źle? Przecież miał ją teraz znaleźć miał jej pomóc i trzymać z daleka od kogoś kto ją „niszczy”.

Chłopcy spojrzeli na niego, kiedy to wyciskał ketchup nic nie mówiąc. Wiedzieli, że nie zwariował, wiedzieli, że to ważne. Oczy Ashtona były jak otwarta księga, a on mówił, że to coś co chce sam rozwiązać. 

NIE! TAK!
( wyduszony ketchup )











Cześć! Przepraszam, że wczoraj nie dodałam. Niestety nawet nie włączyłam  komputera, sobotnie sprzątanie, a później graliśmy na ślubach, dalej wylądowałam u bliskiej koleżanki i wróciłam dzisiaj, więc dodaje teraz :> Dziękuje, wam za to że jesteście! Ogromnie! 
+ Zawsze będę informowała osoby, które pod aktualnym wpisem zostawią nick.
++ Jeśli czytasz uszanuj moją pracę i proszę skomentuj :)x
PS. Jeśli macie twittera czy coś zawsze możecie tweetnąć #besideyouff, może ktoś jeszcze się tutaj zjawi! :>

5 komentarzy:

  1. Niby rozdziały są krótkie, ale mają w sobie to coś. Czekam na nn <3 @PaulinaAllan.

    OdpowiedzUsuń
  2. dosyć,nie wytrzymam ;//////////
    @niallzzbae

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakie emocje!
    Zlituj się już nad nami i Ashtonem ;__;

    OdpowiedzUsuń
  4. Nadrabiam zaległości i będę komentować serduszkami...

    <3

    OdpowiedzUsuń