Beside you: XIV

XIV


NIGDY NIE BĘDZIE JUŻ DOBRZE!
(NAPISANE SZYBKO NA BĘBNIE, PRZED KONCERTEM)


A do jej oczu napłynęły łzy. Stała w drugim rzędzie ukrywając się za jedną z wyższych osób, bo nie chciała by Ash ją poznał. Widział ją  raz, i to był błąd. Zaczęła dostawać te wszystkie jego odpowiedz i to ją złamało. Gdy tylko zobaczyła go pod bramą cmentarza… Nie mogła tego zrobić, nawet jeśli Step, był najgorszym człowiekiem świata zostawiając na jej ciele tysiące znaków nie mogła. Ashton stał się jej kołem ratunkowym. Obserwowała go, jak każdy dźwięk bębnów zdawał się być rozdzieranym sercem. Jego i wiedziała, że była to jej wina.















Przedostatnia część. Jutro się rozstaniemy z Beside you :(
 + Zawsze będę informowała osoby, które pod aktualnym wpisem zostawią nick.
++ Jeśli czytasz uszanuj moją pracę i proszę skomentuj :)x
PS. Jeśli macie twittera czy coś zawsze możecie tweetnąć #besideyouff, może ktoś jeszcze się tutaj zjawi! :>

5 komentarzy:

  1. Jak to?. :O Już? :O Tak szybko :((((((((((((((

    OdpowiedzUsuń
  2. bożeeeeeee
    @niallzzbae

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleee chwila jak to?! Przecież... nie to nie możliwe!!!!!
    Błagam tylko nie to :<+Cudo:3_

    OdpowiedzUsuń
  4. Co,co co?! nie! jak to? chwila! nie nie nie!

    OdpowiedzUsuń
  5. A to nie miało trwać długo? Cos czuje ze będzie ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń