Zaufać
to słowo tak pięknie brzmiało w jego ustach, że Sky kolejnej nocy, znów nie
mogła spać. Za oknem krople deszczu odbijały się o parapet. Wciąż była
zagubiona pośród swoich myśli, pośród uczuć, które się w niej kłębiły. Bo tak
bardzo chciała by byli znów blisko siebie, pamięta jak się wtedy czuła –
niesamowicie.
Przeczesała
palcami dość nerwowo swoje włosy i podniosła z łóżka. Nie mogła tak tego
zostawić, musiała pozbierać swoje serce nawet jeśli miało to kosztować
niedotrzymaniem tajemnicy. Musi zrobić to, co sprawi, że znów będzie wstanie
być sobą i będzie potrafiła cieszyć się jeszcze bardziej każdą chwilą.
Deszcz
uderzał o jej rozgrzaną skórę, kiedy biegła boso po trawie do drugiego domku.
Gdzieś za jej plecami niebo rozświetliła błyskawica, która oznaczała podwójny
strach który musiała pokonać. Zawahała się trzymając rękę przy drzwiach,
zadrżała, gdy w uszach zabrzmiał huk i zapukała, jakby miała cichą nadzieję, że
burza zagłuszy cichą prośbę jej serca. Jakby jednym strachem chciała pokonać
drugi.
Gdy
drzwi się otworzyły, po prostu przylgnęła do niego bez słów, zachwiał się tylko
na nogach, a zaraz potem objął ją silnie wciągając do pokoju. Odgarnął z twarzy
morkę kosmyki włosów i otulił ciepłym kocem. Cieszył się, że jego
współlokatorzy wpadli na to, by przejść się w nocy na plażę zobaczyć sztorm.
-
Ufam ci – szepnęła tylko między łykami ciepłej herbaty, a on siadając za nią
przytulił mocno. Skyler czuła się jak wcześniej, idealnie wpasowana do świata.
Przez ten cały czas, tutaj wśród przyjaciół mimo, że czuła się wspaniale wciąż czegoś
jej brakowało. Nie chciała się przyznawać, naprawdę, jakby ta chora obietnica
była wszystkim. A to przecież on był dla
niej wszystkim, bo zakochała się w jego pierwszym spojrzeniu, jeszcze w szkole.
Przedostatni.
Całuje, pozdrawiam, kocham!
@Reniferowa_
>> Proszę uszanuj moją pracę i zostaw po sobie jakiś ślad. Każde słowo, jest dla mnie ważne, ponieważ jest od was! :)x
Oni zawsze do siebie pasowali.
OdpowiedzUsuńCzasami zastanawia się czy tak jest również w prawdziwym życiu czy jednak trzeba szukać tej jednej jedynej osoby? Ja albo jej nie spotkalam, albo za słabo szukam:(
Chciałabym czuć się tak jak oni.
Przedostatni. To tak źle brzmi. Ale tak bardzo się cieszę, że ich historia nie skończy się smutnym końcem. Cieszę się, że Sky powiedziała to co myśli, ufa mu. Naprawdę, to było piękne. Ta scena była piękna i jedyna w swoim rodzaju. Sama nie wiem, co mogłabym napisać. Oni są po prostu tacy niezwykli, nie potrafię napisać co czuję, wiedząc, że wszystko będzie jeszcze dobrze. Bo przecież oni zasługują na szczęśliwy koniec. Jak każdy z nas :)
OdpowiedzUsuńCudowne. Czekam z niecierpliwością, mimo, że myśl o końcu, nie jest wymarzoną :)
Pozdrawiam ciepło.
Mam nadzieje, że w ostatnim nie rozdzielisz ich ze sobą :D
OdpowiedzUsuń